Jak gromadzić inspiracje tak, by naprawdę z nich korzystać. Część 1.

Niezależnie od tego, czym się zajmujesz — tworzysz plakaty, prowadzisz doradztwo finansowe, prowadzisz agroturystykę — potrzebujesz inspiracji do rozwijania swojego biznesu. Pomysłów na prowadzenie kanałów social media, tworzenia nowych produktów, ofertowania i opowiadania o swojej marce. Jak uporządkować źródła inspiracji i właściwie, dlaczego powinny być one uporządkowane? Zapraszam do lektury.

Załóżmy, że prowadzisz bloga swojej marki. Napotkasz przy tej okazji na dwie sytuacje, które warto rozróżnić między sobą:

  1. Pierwsza dotyczy stanu, w którym nie masz żadnych pomysłów na wpisy. Po prostu wiesz, że Twoja marka powinna prowadzić bloga (bo powinna, ok?), ale nie wiesz za bardzo, co powinno/mogłoby się na nim znaleźć.
  2. Druga sytuacja jest już nieco prostsza — wiesz, o czym chcesz napisać, ale nie wiesz, jak się do tego zabrać. Tutaj też potrzebna jest inspiracja. Co prawda jest ona bardziej ukierunkowana, ale wciąż potrzebna.

Ten wpis dotyczy sytuacji pierwszej, ale spokojnie, nie zostawię Cię bez odpowiedzi odnośnie sytuacji numer dwa. Zajmiemy się nią w kolejnym wpisie.

Tymczasem pozwól, że podzielę się z Tobą tym, jak ja szukam inspiracji.

🧘 Dlaczego potrzebujesz inspiracji?

Otaczając się inspirującymi treściami, zwyczajnie nakręcasz się do działania. Jeśli prowadzisz firmę eventową, musisz wiedzieć, co jest na czasie, jakie atrakcje są popularne za granicą (jeśli są popularne tam, to z dużym prawdopodobieństwem niedługo zaczną być popularne u nas). Jeśli prowadzisz małe studio graficzne, potrzebujesz rozwijać swoje umiejętności, poszerzać wyobraźnię i powiększać pole pomysłów.

W zależności od tego, czym się zajmujesz, będziesz potrzebować innych źródeł inspiracji. Warto je uporządkować i mieć w zasięgu ręki.

🎯 Jak stworzyć bazę inspiracji 

Posiadanie źródeł, z których będziesz czerpać inspiracje, to oczywiście duża część sukcesu. Jednak niejedyna i nawet nie ta największa. Wszystko dlatego, że samo rozeznanie wśród wartościowych źródłach to za mało. Musisz jeszcze regularnie z nich korzystać. 

Będzie to tym łatwiejsze, im bardziej uporządkowane i skondensowane będą Twoje źródła inspiracji.

Oto kilka kroków do tego, aby stworzyć dobrą bazę inspiracji — omówię je na własnym przykładzie:

 1. Pomyśl, jakich inspiracji potrzebujesz

Najpierw musisz wiedzieć, czego właściwie potrzebujesz. W moim przypadku są to wszelkie informacje na temat komunikacji marki, contentu i marketingu. To trzy najważniejsze kategorie, w obrębie których poszukuję wiedzy i inspiracji. Są oczywiście jeszcze inne kategorie, takie jak nowe technologie, AI, sprzedaż etc.

Uszeregowałam wszystkie moje kategorie od najważniejszej, do tej, w obrębie której poruszam się okazjonalnie. Co było kluczem do ich uszeregowania?

 

Pytanie: Czy dana kategoria dotyczy tego, co stanowi moją główną oś oferty?

I tak np. nowe technologie stanowią dla mnie ciekawostkę, jednak nie są podstawą tego, co komunikuję i co oferuję. Dlatego właśnie w mojej bazie inspiracji znalazła się tylko jedna strona dotycząca nowych technologii, do której zaglądam 1-2 razy w miesiącu.

Dla porównania komunikacja marki należy do mojego TOP 3 i podlega codziennemu przeglądowi. To właśnie moje TOP 3 mają najwięcej źródeł inspiracji.

Tak w skrócie wygląda to u mnie:

2. Ustal, jakie źródła najbardziej Cię kręcą

Żebyś korzystał/korzystała ze źródeł, które sobie wybierzesz, muszą być one dla Ciebie atrakcyjne. Co to oznacza? Jeśli nie lubisz podcastów, a ich słuchanie to dla Ciebie droga przez mękę, to choćby wpadł Ci w ręce najlepszy podcast z Twojej branży — z dużym prawdopodobieństwem nie zagrzeje u Ciebie długo miejsca.

Przy poszukiwaniu źródeł inspiracji i wiedzy warto także brać pod uwagę to, jak wygląda Twoja codzienność. Przyjmijmy dla odmiany, że jesteś jednak osobą, która uwielbia podcasty, a dodatkowo spędza dużo czasu w samochodzie. To brzmi jak Tinderowy MATCH! Możesz słuchać podcastów podczas jazdy samochodem.

Moje źródła to przede wszystkim (kolejność ma znaczenie):

  • serwisy internetowe
  • podcasty
  • wideo
  • książki
  • e-booki

Do źródeł niematerialnych zaliczają się oczywiście inspiracje czerpane z rozmów i szkoleń, ale nie tego dotyczy dzisiejszy wpis.

 

3. Wybierz swoje źródła inspiracji

Wreszcie ten bardzo ważny punkt — wybór źródeł (dotyczy źródeł online). Ja zaczęłam od spisania w pliku adresów i nazw źródeł, do których regularnie zaglądałam nawet bez posiadania ich bazy.

Następnie dodałam do tej listy wszystkie te źródła, które polecili mi inni, lub które u innych znalazłam i uznałam za wartościowe.

Na koniec poszukałam zupełnie nowych źródeł (są one oczywiście zależne od wcześniej stworzonych kategorii).

WAŻNE

Nowe źródła mają to do siebie, że dopiero po jakimś czasie będziesz w stanie ocenić ich przydatność. Wielokrotnie znajdowałam źródła z bardzo interesującymi artykułami, a potem okazywało się, że prócz tych kilku złotych strzałów nie ma tam dla mnie zbyt wiele interesującej treści.

4. Uporządkuj źródła

Początkowo Twoja lista może być bardzo długa. To efekt hurra, kiedy wydaje Ci się, że będziesz mieć czas sięgać do nich wszystkich.

W moim przypadku na wstępie przejrzałam listę dwukrotnie i oceniłam ją na chłodno. Dzięki temu usunęłam kilka źródeł. Następnie wszystkie strony dodałam do ulubionych, katalogując je w folderach na pasku mojej przeglądarki.

To samo zrobiłam z podcastami i mailingami, do których jestem zapisana. Przejrzałam je i zaktualizowałam ich listę.

WAŻNE 2

Sprawdź, czy u Ciebie to zadziała: Załóż całkiem inny mail do subskrypcji newsletterów. Dlaczego? Na swoim podstawowym mailu masz zapewne wiele wiadomości. Często te związane z newsletterami odkładane są na później. Po drodze tracą na aktualności, a ich lista nieustannie wzrasta. W efekcie jesteś zapisany/ zapisana do newsletterów, których nie czytasz.

Załóż adres mailowy, na który będą przychodziły wyłącznie newslettery. Zaplanuj czas, kiedy do nich sięgasz i spędzasz określony czas tylko z nimi. Dodatkowo możesz sobie narzucić liczbę maili, która maksymalnie może być nieprzeczytana. To sprawi, że po czasie zobaczysz, do których newsletterów faktycznie zaglądasz i są one przydatne, a które należy usunąć. Kiedy zasubskrybowane newslettery przychodzą na Twój podstawowy mail, wtedy łatwiej jest je nieustannie usuwać i nie weryfikować ich przydatności.

Oto kilka przykładowych stron, które znajdują się w mojej bazie:


Must have wiedzy o contencie.

O brandingu i markach od tej odpowiedzialnej strony.

Spora dawka wiedzy ze świata marketingu.

5. Podejdź do tego, jak do nauki nowego języka 

Zapewne słyszałeś i słyszałaś o tym, że ucząc się nowego języka, należy otoczyć się nim ze wszystkich stron. To samo dotyczy sięgania po inspiracje, zwłaszcza tych ze źródeł elektronicznych.

Przykładowo, moim pierwszym źródłem, po które sięgam, są artykuły na serwisach internetowych. Gdybym zaglądała do nich tylko wtedy, gdy korzystam z komputera, z pewnością z regularnością byłby problem. Otóż czytanie artykułów na laptopie jest o wiele mniej wygodne, niż czytanie np. na tablecie. 

Dlatego właśnie to tablet stanowi moje główne narzędzie do sięgania po artykuły. Mam na nim zapisane te same źródła, co na komputerze.

Moje ulubione podcasty mam zasubskrybowane i regularnie dostaję powiadomienia o nowych odcinkach. Ponadto na tablecie mam je ustawione w ten sposób, że w pierwszej kolejności pojawiają się właśnie te „zawodowe” podcasty.

Warto wprowadzić rutynę do swojego życia. Np. źródła na tablecie przeglądam zwykle rano. Nie czytam oczywiście wszystkich artykułów, a tylko te, które uznam za naprawdę przydatne. Nie bój się przerywać czytanego artykułu, jeśli okazuje się on mało przydatny.

TIP: Jeśli artykuł jest długi, warto skorzystać z chatGPT. Możesz poprosić o to, aby czat skrócił Ci treść lub w 5 punktach napisał, o czym jest artykuł. Jeśli uznasz, że jest on ciekawy — czytaj, nie poprzestawaj na tym, co streścił Ci chat. Pamiętaj, że to zawężone pole.

 

Dodatkowo w telefonie korzystam z listy To Do Microsoft. Jedna ze stworzonych przeze mnie kategorii poświęcona jest na zbieranie inspiracji do rzeczy, nad którymi aktualnie pracuję, a także tych stron, artykułów, wideo i podcastów, do których chcę zajrzeć w przyszłości. Postanowiłam, że w inspiracjach „na przyszłość” może znajdować się maksymalnie 10 pozycji na raz. W ten sposób nie mam problemu z zalegającymi źródłami, do których zajrzę w bliżej nieokreślonej przyszłości (czyli nigdy).

 

6. Aktualizuj swoją bazę inspiracji

Bez aktualizacji baza jest mało przydatna. Sprawdzaj więc, w które miejsca faktycznie zaglądasz i czy dostarczają one realnie przydatnej wiedzy. Usuwaj źródła, do których nie zaglądasz i dodawaj nowe, które za jakiś czas również poddasz surowej ocenie.

Dzięki temu nie zakopie Cię lista stron, która tylko jest, a z której nie korzystasz. Takich źródeł może być mało, najważniejsze, aby były przydatne.

Oceń także podcasty, których słuchasz. Możesz mieć ich wiele zasubskrybowanych, ale nie do wszystkich zaglądasz. Lepiej więc uporządkować ich listę.

Pamiętaj, że w przypadku źródeł, które o sobie przypominają powiadomieniami (newslettery i podcasty) działa zasada kradzieży Twojej energii. Wystarczy, że otrzymasz dziennie 10 powiadomień o mailach i nowych odcinkach podcastów, do których nie zajrzysz.

Mam nadzieję, że te 6 punktów pomoże Ci uporządkować Twoje źródła inspiracji. Najważniejsze jest oczywiście poszukiwanie sposobu, który zadziała u Ciebie. Korzystałam z wielu aplikacji porządkujących ulubione strony, gromadzących artykuły itp. W moim przypadku finalnie sprawdziły się najłatwiejsze metody.

Jeśli już teraz masz wypracowany swój sposób, daj o nim koniecznie znać w komentarzu!

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *