Jak gromadzić i wykorzystywać inspiracje do artykułów blogowych. Część 2.

Nie ma nic gorszego, niż tworzenie na siłę. Tyczy się to zarówno tworzenia artykułów blogowych, postów na social media, jak i tworzenia kompleksowej oferty. Kiedy masz do napisania artykuł na bloga, siadasz przed pustym plikiem i wypacasz z siebie na siłę słowa, cały proces wygląda jak używanie zardzewiałej golarki. Jest to co najmniej nieprzyjemna sprawa. Znasz to? Zatem po prostu czytaj dalej. 

Najpierw małe sprostowanie. Część 1 nie dotyczyła stricte tego tematu, ale była z nim mocno powiązana. W części 1, do której przeczytania gorąco Cię zachęcam, omawiałam kwestie tworzenia swojej prywatnej bazy inspiracji. Takiej, z której możesz czerpać ad hoc, a nie tylko od święta. 

W tym wpisie poruszam natomiast kwestie tworzenia konkretnego artykułu blogowego. Możesz to przełożyć także na tworzenie odcinka podcastu, wpisu na social media i inne elementy komunikacji Twojej marki.

 

💬 Co rozumiem przez inspirację do artykułu blogowego

Jeśli sądzisz, że dowiesz się tu, jak skutecznie i szybko kopiować i parafrazować to, co znajdziesz w sieci u innych, to już teraz możesz zakończyć czytanie. To, że siadając do tworzenia artykułu, zaglądamy do tego, co już powstało na dany temat, to fakt. Jeśli ktoś mówi Ci, że tego nie robi, kłamie. Każdy rozgląda się po sieci, każdy. Wyjątek mogą stanowić te artykuły, które mają przekazać 100% autorskich tipów. Taki jest np. artykuł, który właśnie czytasz. Chce przekazać Ci w nim moje własne sposoby, więc piszę po prostu od siebie. 

Źródła, które znajdziesz w sieci, nie powinny być przez Ciebie bezwiednie kopiowane (trochę nie wierzę, że trzeba to tłumaczyć, ale robię to na wszelki wypadek!). Cel ich istnienia dla Ciebie powinien być następujący:

rozkręcenie w temacie — to taka mała rozgrzewka. Zamiast siadać przed pustym plikiem, przeczytaj jeden artykuł. Już wtedy wpadną Ci do głowy ciekawe pomysły i zanotujesz kwestie, które chcesz poruszyć w swoim artykule.

aktualizacja wiedzy — to jest szczególnie ważne. Są branże, w których wszystko zmienia się z sekundy na sekundę. Zwyczajnie musisz posiadać najbardziej aktualną wiedzę na temat, o którym zamierzasz pisać.

porządkowanie artykułu — gdy siadam do pisania nowego artykułu, wypisuję sobie nagłówki, które stanowić będą dla mnie kwestie, jakie chcę poruszyć w obrębie danego tematu. Przejrzenie kilku dodatkowych źródeł może podpowiedzieć mi dodatkowe kwestie, których nie uwzględniłam, a które warto poruszyć w artykule.

 

👁️ Niech Ci oko wyschnie, czyli tego nigdy nie rób!

Krótko — zapuszczając żurawia do innych źródeł, nigdy nie rób tego:

nie kopiuj czyichś tekstów

nie opieraj się wyłącznie na czyichś nagłówkach

nie pisz o czymś, tylko dlatego, że piszą o tym inni

nie kopiuj autorskich infografik i zdjęć bez podawania źródła

Jeśli już coś w artykule innej osoby lub instytucji naprawdę Ci się spodoba i ocenisz to, jako wartościowe do zamieszczenia u siebie — napisz, kto jest autorem/autorką, podaj link do źródła. Możesz nawet napisać do tej osoby np. na LinkedIn z podziękowaniem za inspirację. Nie przypisuj czyjejś pracy sobie, jestem przekonana, że nie spodobałoby Ci się to w odwrotnym kierunku. 

 

🏗️ Tu na razie jest ściernisko — tworzymy szkielet artykułu blogowego

Jak już wspomniałam, najpierw zaczynam od przelania na plik tego, co właściwie chcę przekazać w danym artykule. Oto jak wyglądał szkielet pod ten konkretny artykuł:

 

Jak widzisz, jest to naprawdę prosty szkielet, a finalne brzmienie poszczególnych nagłówków różni się w wersji ostatecznej. Wszystko dlatego, że ta układa się dopiero podczas samego pisania.

 

🚀 Uzupełniamy nagłówki (wciąż na poziomie szkieletu)

Pod każdym czerwonym nagłówkiem dobrze jest dodać w krótkich punktach, co ma być poruszone w danym akapicie. Jeśli kwestii do poruszenia jest zbyt dużo, najlepiej rozbić je na kolejne akapity.

Spójrz na przykład tego artykułu:

 

Dzięki temu zabiegowi będziesz w stanie trzymać się wytyczonej przez siebie ścieżki myślowej, a przede wszystkim nie pominiesz ważnych kwestii.

 

🍀 Tak, teraz jest czas na inspiracje

Dopiero teraz sięgam po inspiracje z innych źródeł (w oparciu o zasady, które już Ci przedstawiłam wyżej). Dodaję dodatkowe kwestie do poruszenia w nagłówkach, a jeśli wśród nagłówków brakuje jakiegoś, który wydaje mi się być ważny — dodaję go. 

Pod nagłówkami dodaję linki do źródeł, które chce wykorzystać. Mogą to być badania, na które chce się powołać, procesy, które są ułożone w konkretnej kolejności i chcę przedstawić je prawidłowo, filmiki, które chce pokazać, kampanie reklamowe, o których chce opowiedzieć. 

Jak widzisz, inspiracje są tu czymś w rodzaju wsadu dodatkowego, wzbogacającego tekst. Nie są to teksty kopiuj wklej z innych stron. 

 

⚡ Tekst prawidłowy — jak go tworzę

Praca nad szkieletem artykułu jest o wiele przyjemniejsza i prostsza, niż zaczynanie od pustego dokumentu, bez żadnego planu. 

Tworzenie prawidłowego tekstu, to po prostu zapełnianie poszczególnych nagłówków, nadawanie im finalnego brzmienia i uzupełnianie o inspiracje. Brzmi to banalnie, ale oczywiście pisanie samo w sobie to kolejna kwestia, która wymaga pomysłowości i umiejętności. O tym jednak nie da się opowiedzieć w jednym artykule. 

Samo tworzenie nagłówków wymaga osobnego wpisu i taki właśnie niedługo się tu pojawi 😉 

 

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *